Ewangelia Marka 11:12-14. 20-24
„Nazajutrz, gdy wyszli z Betanii, poczuł głód. W oddali zobaczył pokryty liśćmi figowiec. Podszedł więc, by się przekonać, czy coś na nim znajdzie, ale gdy się zbliżył, nie odkrył nic oprócz liści; nie była to bowiem pora na figi. Wówczas powiedział do drzewa: Oby już na wieki nikt nie jadł twoich owoców. A przysłuchiwali się temu Jego uczniowie.”
(przekład: Biblia Ewangeliczna)
Wielu ludzi, czytając tę historię, zadaje sobie pytanie: dlaczego Jezus przeklął to figowe drzewo? Bez wątpienia zrobił to, wiedząc, że obserwują Go Jego uczniowie. Tak więc to postępowanie miało swój dydaktyczny wydźwięk. Dlatego warto poszukać pewnych nauk, jakie płyną z tego zdarzenia.
Po pierwsze, trzeba stwierdzić, że Pan Jezus, w czasie swojej służby na ziemi, chodził w rzeczywistości Królestwa Bożego. Cechą charakterystyczną dla tej rzeczywistości jest to, że w niej drzewo rodzi dwanaście razy do roku (por. Ap 22:1-3). Ponadto, panuje w niej szczególny rodzaj życia – życie w obfitości (por. J 10:10). W tej rzeczywistości nie ma czasu bez owocu. Nie ma czasu bezpłodności, gdy drzewo jest nieurodzajne.
Po drugie, zdarzenie to miało miejsce na kilka dni przed ukrzyżowaniem i zmartwychwstaniem Chrystusa. Nadchodził przełom, po którym Królestwo Boże stanie się dostępne dla ludzi. Czyli ludzie będą mieli dostęp do tej nowej rzeczywistości Królestwa. Otrzymają możliwość życia „w krzewie winnym”, z którym będą połączeni i będą mogli wydawać owoc.
To przeklęcie drzewa figowego było proroczą zapowiedzią nadejścia tej nowej rzeczywistości, w której nie będzie już bezowocności i śmierci. Lecz obfitość i towarzysząca jej radość.
Warto też stwierdzić, że w tej sytuacji, Jezusowi zwyczajnie chciało się jeść. Jako człowiek chciał zaspokoić swój głód. Potrzebował owocu, a tu na drzewie pustka.
W Królestwie Bożym każda potrzeba jest zaspokajana. Zaspokajana przez wiarę. Dlatego, w nawiązaniu do tej sytuacji, Chrystus nauczał uczniów o wierze, która ma moc ingerować w prawa przyrody. O wierze, która jest większa niż ziemska rzeczywistość, bo pochodzi od Boga. Jest Bożą wiarą.
Ten świat jest popsuty (skażony) grzechem. W nim ciągle coś „nie działa”. Ciągle coś umiera lub jest martwe, nieurodzajne, bezowocne, wadliwe. Drzewo figowe bez owocu to jego metafora.
Lud Boży został zrodzony do życia w innej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której rządzi Bóg, który nie umiera, nie usypia, nie męczy się, ale jest doskonały i potężny. On jest nieustającym źródłem, bijącym swą życiodajną wodą. Jego lud może czerpać z Jego zasobów, by swoim życiem pokazywać innym ludziom nowy rodzaj życia; by przez to zachęcić ich do poddania się Bogu.
Konkluzja z powyższych wniosków jest taka: każdy, kto oddał swoje życie Chrystusowi ma dostęp do życia w rzeczywistości, która przekracza ludzkie wyobrażenie, gdyż jest to życie dane od Boga. W nim źródłem jest doskonały Bóg. To wspaniałe żyć takim życiem!
Jezus po to przeklął drzewo, aby pokazać swoim uczniom, że otrzymali nowy rodzaj życia, z którym zwykłe, ludzkie życie nie może się równać. Tak więc, nie może w nich być akceptacji dla czegoś poniżej standardów życia Bożego.
Nie zgadzajmy się na miernotę bezowocności, bo otrzymaliśmy wyjątkowe życie!
Pastor Jacek Gromadzki