Dzisiejsze środowiska chrześcijańskie w Polsce dużo miejsca poświęcają zagrożeniu ze strony diabła. Wielu dopatruje się szatańskiej aktywności w naukach, poglądach, obyczajach… Powstaje zatem pytanie: jak rozpoznać działanie diabelskie?
Aktywność taka nie koniecznie musi być rażąco oczywista, jak ma to miejsce w przypadku opętania. Może ona przybrać formę znacznie subtelniejszą, dobrotliwą, wręcz ukrytą.
Jeśli mówi się o działaniu diabelskim, trzeba najpierw dobrze zdefiniować samego diabła. To bardzo ułatwi rozpoznanie jego dzieł lub działań wykonywanych z jego inspiracji. Nazwa „diabeł” (gr. diabolos) oznacza „oszczerca”. W formie przymiotnikowej oznacza kogoś oczerniającego, obmawiającego, rzucającego oszczerstwa (fałszywe oskarżenia).
Wobec kogo ów „oszczerca” rzuca swoje oskarżenia? Objawienie Jana 12:10 mówi, iż działanie to jest skierowane przeciwko „braciom naszym”. Określenie to niewątpliwie odnosi się do wierzących w Chrystusa. Innymi słowy, diabelskie działanie polega przede wszystkim na oskarżaniu wierzących ludzi. To jego sposób istnienia, jego główny cel działania.
Jest to pierwsza, podstawowa wskazówka, pozwalająca rozpoznać działanie diabelskie. Jeśli ktoś zajmuje się oskarżaniem braci (wierzących w Chrystusa), porusza się w zakresie diabelskiego działania. To fundamentalny element dla prawidłowego rozeznania danego postępowania, wydarzenia, czy sytuacji.
Rzucanie oszczerstw może mieć postać oczywistą, bezczelną, bezceremonialną, ale też może przybrać postać ukrytą, subtelną, zamaskowaną, np. pod płaszczykiem dbania o czystość wiary. Z pozoru wygląda to dobrze, ale zainspirowane jest oskarżycielskim duchem.
W prawidłowym definiowaniu działania diabelskiego może pomóc inny tekst biblijny, w którym Pan Jezus ujawnia kolejne cechy szatana. W Ew. Jana 8:44 Chrystus opisuje go jako oszczercę, który pożąda, zabójcę człowieka (gr. antropoktonos – zabójca ludzi, morderca) oraz jako kłamcę (gr. pseutes – kłamca, łgarz). Gdy połączy się te cechy, uzyska się obraz postaci, która posługuje się oszczerstwami w celu zabicia kogoś. Oskarża, aby wprowadzić w błąd, oszukać, okłamać. Poprzez kłamliwe informacje chce doprowadzić do eliminacji danej osoby. Używa nieprawdy, aby kogoś zabić. Trzeba tu zauważyć, że sformułowanie„zabić kogoś” nie musi oznaczać tylko fizycznej eliminacji. Może mieć znaczenie zdyskredytowania kogoś, zniszczenia jego dobrego imienia, pozycji, wyeliminowania „z gry” (np. skasowania czyjeś służby).
A propos kłamstwa, może ono przybrać różną postać. Np. 2 Kor 11:13-15 mówi o formie oszustwa przybierającego pozę sługi sprawiedliwości (światłości). Bez względu na kształt, jaki przyjmie kłamstwo, jego cel zawsze jest taki, aby wprowadzić w błąd, oszukać, zwieść i, poprzez fałszywą informację, doprowadzić do oddzielenia od Chrystusa. Jeśli więc pod pozorem dobrych intencji ktoś doprowadza do odejścia innego człowieka od Chrystusa, jest to działanie diabelskie. Prowadzi bowiem do zgorszenia i porzucenia dróg Pańskich.
Należy dostrzec w powyższym fragmencie dominującą rolę nienawiści do ludzi. Diabelską cechą jest nienawidzenie człowieka. I nie musi się ono manifestować pianą na ustach, czy groźnym grymasem twarzy. Nienawiść to przeciwieństwo miłości (por. 1 List Jana 2:9-11; 3:14-16). Jeśli w stosunku do braci nie ma miłości (gr. filadelfia), stan ten może przerodzić się w nienawiść okazywaną w różnej formie (rywalizacja, zazdrość, knowania, spory, etc.).
Innym określeniem szatana, przywołanym w wypowiedziach Chrystusa, jest złodziej (gr.kleptes), przychodzący aby „kraść, zarzynać, wytracać” (Ew. Jana 10:10, BW), co można też przetłumaczyć jako kraść, zabić, zgubić, zatracić, zniszczyć, zmarnotrawić.
Złodziej to ktoś, kto przychodzi, by wziąć nieswoją własność. W tym przypadku sięga po nieswoją własność (owce Pańskie), aby ją zniszczyć, zmarnotrawić, doprowadzić do zguby. On chce posiąść czyjąś własność, aby to zniszczyć – nie budować. On nienawidzi owiec Pańskich (ludzi wierzących), więc chce je wykraść, a potem zatracić.
Ponadto, złodziej to ktoś, kto sięga po własność, do której nie ma prawa. Inaczej mówiąc, nie ma autorytetu nad daną rzeczą (osobą). Bierze coś, do czego Bóg nie dał mu praw. W życiu Kościoła przejawia się to zachowaniem, w którym ktoś sięga po ludzi, nad którymi Bóg nie dał mu autorytetu. Próbuje z nimi rozmawiać, nauczać, agitować, ale robi to bez Bożego przyzwolenia. Wszedł do owczarni bez zgody Pasterza (por. Ew. Jana 10:1). Jego motywacją jest pozyskać ludzi dla siebie, nie dla Chrystusa, bo On nie dał mu na to pozwolenia.
Te trzy przywołane powyżej biblijne wypowiedzi pokazują, że diabeł jest określony; można go rozpoznać. Dlatego apostoł Paweł napisał: „…jego zamysły są nam dobrze znane” (2 Kor 2:11, BW). Kościół może dobrze zapoznać się z przeciwnikiem i jego sposobami działania. Od początku jego istnienia są one takie same. Dzięki takiemu zrozumieniu wierzący mogą uniknąć w swoim życiu zachowań, które zawierają cechy diabelskie oraz rozpoznać je w okolicznościach wokół siebie.
Reasumując, należy podkreślić najważniejsze cechy diabła: oskarżyciel, zabójca, kłamca, złodziej. Na tej podstawie można zorientować się, iż jeśli ktoś oskarża wierzących w Chrystusa ludzi, jego poczynania można nazwać diabelskimi. Podobnie, jeśli ktoś zmierza do zdezawuowania czyjegoś dobrego imienia, zniszczenia jego pozycji lub gdy chce odciągnąć ludzi od owczarni Chrystusa (wykraść), niszcząc ich życie wieczne.
„Narzędziami” takiego działania są najczęściej słowa. Złe, nieprawdziwe, bezpodstawne, szybkie, nieprzemyślane, zainspirowane złą motywacją (cielesność: rywalizacja, egoizm, zazdrość, etc.). Zbyt często używa się tych „narzędzi” pod płaszczykiem dobrych, pobożnych chęci (np. obrony przed zwiedzeniem lub rzekomą troską o innych).
Odpowiedzi wymaga jeszcze jedno pytanie: czy człowiek wierzący może postępować według diabelskich sposobów? Z przykrością trzeba stwierdzić: tak, może. Wystarczy, że w swojej duszy wybierze cielesny sposób myślenia i postępowania. Wtedy to, co z Ducha Świętego w nim, zostaje „odsunięte na bok”, a do głosu dochodzą odruchy grzesznej natury, które charakteryzują się diabelskimi cechami. Szatan inspiruje i podsyca cielesność człowieka. Poprzez upadłą naturę (gr. sarx – ciało) wpływa na duszę człowieka. Pod takim wpływem (nie mylić z opętaniem!), człowiek kieruje się tym, co ludzkie, nie wiedząc, że wiele z tych zachowań ma znamiona diabelskie.
Antidotum na to jest następujące: chodzić w Duchu Świętym oraz krzyżować swoją cielesność. Dzięki temu wierzący poznaje wolę Bożą, żyje w naturze Chrystusowej i unika tego, co podsuwa mu grzeszna natura.
Na koniec refleksja. Czy wierzący w Chrystusa człowiek powinien lękać się diabła i jego wpływów? Według historii z Ew. Mateusza 12:22-29 diabeł jest już związany przez Chrystusa, zaś jego moce są rozbrojone i pokonane przez Jego świętą ofiarę złożoną na krzyżu (Kol 2:15). Kto żyje w Nim, jest w Jego zwycięstwie.
Prawdziwi zwycięscy nie lekceważą przeciwnika, ale wykorzystują swoje atuty, aby zamanifestować mu jego przegraną. Poznanie przeciwnika daje większą możliwość odniesienia zwycięstwa.
Tak powinien żyć każdy, kto zaufał Panu Jezusowi Chrystusowi.
Pastor Jacek Gromadzki